Stres i nerwy obecne są na co dzień w naszym życiu. Aktualnie jesteśmy zestresowani jeszcze bardziej. Izolacja i sytuacja w kraju nie sprzyja nam wszystkim. Martwimy się zdrowiem, martwimy się o bliskich, martwimy się o pracę i finanse.
Ograniczenie swobody i kontaktu z rodziną jeszcze te stresy potęguje. Jednak jeśli możemy udajmy się na spacer do lasu, na odludzie i… przytulmy się do drzewa.
Jest do świetny sposób na ukojenie dla nerwów, łagodzenie depresji czy nadpobudliwości. Odpręża i na chwile pozwala uciec od codzienności.
Przytulanie drzew zwiększa poziom oksytocyny, serotoniny i dopaminy, a więc hormonów szczęścia. Dzięki czemu koi nerwy, redukuje stres, uspokaja i optymistycznie nastraja. Jesteśmy szczęśliwi i zrelaksowani. Pomaga też lepiej zasnąć.
Czynność ta oprócz poprawy zdrowia psychicznego, korzystnie wpływa na nasze ciało. Łagodzi bóle głowy i zdaniem niektórych wzmacnia układ odpornościowy.
Co ciekawe, dzięki przytuleniu się do drzewa można odblokować nagromadzone w nas przez lata negatywne emocje i stres, który odczuwaliśmy.
Islandzki strażnik leśny powiedział : „Kiedy tulisz drzewo, to najpierw odczuwasz coś miłego w palcach u stóp, następnie to uczucie wędruje przez nogi do klatki i głowy” . Właśnie w tym kraju, podczas pandemii zalecono tulenie drzew jako metodę na izolację, nerwy i samotność.
Zawsze mówimy, że należy współgrać z naturą. Teraz, kiedy mamy mniejszą możliwość przytulania bliskich, korzystajmy z naturalnych możliwości, jakie daje nam nasze otoczenie. Magia drzew jest niepowtarzalna i naprawdę może nam pomóc. Być może przekonując się o tym na własnej skórze teraz, wprowadzimy tulenie się do drzew jako stały punkt podczas spacerów.
Źródło: https://www.kalendarzrolnikow.pl/4061/zalety-przytulania-drzew, https://turystyka.wp.pl/kwarantanna-w-islandii-przytulanie-drzew-zalecane-jako-lekarstwo-na-samotnosc-i-izolacje-6500803866736257a